Hoffman - poruszyłeś sp�r pomiędzy neoklasykami i keynsistami - czy rynek jest dokonały, czy też powinnismy w niego ingerować.

Moje zdanie - przy klubach niewidzialna ręka rynku się nie sprawdza. Bardzo trudno jest znaleźć respiarzy (sam wiem, bo przez calą edycje poprzdnią nikt mnie nie dorwał). To rodzi takie małe patologie, gra robi się economicsem a nie grą gangsterską . Dlatego wolałbym, żeby klub�w było znacznie mniej.

Moim zdaniem uatrakcyjni to grę.